Świat Książek

MalyMol

Prawie umarłam... Very Happy

Żart oczywiście... Film jest straszny, ale tylko gdy ogląda się go wieczorem... Najgorszy jest moment jak Emilly w opętaniu je robaki... karaluchy i takie okropne pająki... aż mnie ciarki przechodzą do tej pory jak sobie to przypomnę.

Lily

O tak, oglądałam go kilkakrotnie. To chyba jedyny horror, który naprawdę mnie wystraszył... Emily była przerażająca, i te jej czarne oczy. Brrr, aż mnie ciarki przeszły. Very Happy

Ale przyznam, że po obejrzeniu tego filmu zainteresowałam się opętaniem, egzorcyzmami itd. Sporo czytałam na ten temat, a potem bałam się 3:00 nad ranem xD

wika

Ojeju, a ja się wcale nie dałam wciągnąć w klimat filmu. Oglądaliśmy to w większym towarzystwie i wiem, ze niektóre dziewczyny wyszły z pomieszczenia, w którym leciał film, inne zasłaniały cały czas oczy rękoma, a dla mnie film był nawet momentami zabawny (nigdy nie zapomnę sceny, w której Emily sama trzaska drzwiami, po czym kiedy te się zamykają, podskakuje z przerażenia).
Przy czym pamięć o tej trzeciej godzinie we mnie pozostała i jak raz się o trzeciej obudziłam, to zamknęłam oczy i nie wyszłam z łóżka Wink

Lily

Ja też się kiedyś obudziłam o trzeciej, ale chyba byłam zbyt zaspana, żeby pamiętać o Emily Rose Very Happy

wika

A mnie to od razu do głowy przyszło, choć może dlatego, że to było dwa, lub trzy tygodnie po obejrzeniu filmu ;]